SPRZĄTANIE
1. Kiedy czuję się niezadowolona z wyglądu mojej szafy lub po prostu chcę coś zmienić, robię jej plan. Może się to wydać dziwne, ale to na prawdę pomaga. Na zwykłej kartce, przy pomocy najlepiej ołówka, rysuję szkielet mojej szafy (jeżeli ktoś posiada również komodę, niech ją narysuje). Przy każdym regale podpisujemy, co ma się tam znajdować. Używając ołówka z łatwością możemy usunąć napisane słowo, jeżeli się rozmyślimy. Myślę, że ten pomysł jest genialny. Nie marnujemy czasu, tak jak w przypadku gdybyśmy musieli przekładać ubrania z miejsce na miejsce, ponieważ ułożenie nam się nie spodobało. Oczywiście, jeżeli uważacie, że Wasza szafa jest dobrze zorganizowana, możecie pominąć ten podpunkt :)
2. Następnym krokiem będzie wyciągnięcie wszystkich ubrań z szafy. Jeśli wasze ubrania są ładnie poskładane, połóżcie je w miejscu, gdzie się nie pogniotą. Czysta szafa, pozwoli nam popatrzeć z nowej perspektywy na organizację ubrań.
3. Teraz możemy przejść do wycierania kurzy. Mimo, że przez większość czasu drzwi szafy są zamknięte, to i tak zbiera się tam kurz, a chyba nie chcemy mieć zakurzonych ubrań. Powinniśmy wycierać półki przynajmniej raz w miesiącu. Myślę, że czysta szafa na pewno zachęci nas do utrzymania porządku w naszych ciuchach.
4. Krokiem, którego moim zdaniem nie można pominąć, jest segregacja ubrań. Ja robię kilka kupek, na które rzucam ciuchy (lub kładę je, jeżeli są poskładane). Dziele je sobie wtedy na np. takie: spodnie, T-shirty i bluzki, swetry i bluzy, odzież do sprzedania, do wyrzucenia, ciuchy do chodzenia po domu (należę do tej części osób, która w domu stawia na wygodę, więc przebieram się najczęściej w jakieś wygodne legginsy i bluzę/T-shirt) :)
5. Kiedy nasza garderoba jest odpowiednio posegregowana, możemy przejść do prasowania oraz składania. Jeżeli mi się nie chce, to pomijam prasowanie i tylko składam ubrania. Poskładane ciuchy zaoszczędzą nam miejsca w szafie oraz sprawią, że wszystko będzie ładnie wyglądać. No i wiadomo, wszystko kładziemy na odpowiednie miejsce. Jeżeli chodzi o ubrania na wieszakach to układam je również kategoriami oraz od najkrótszych do najdłuższych ciuchów. I gotowe :D
4. Krokiem, którego moim zdaniem nie można pominąć, jest segregacja ubrań. Ja robię kilka kupek, na które rzucam ciuchy (lub kładę je, jeżeli są poskładane). Dziele je sobie wtedy na np. takie: spodnie, T-shirty i bluzki, swetry i bluzy, odzież do sprzedania, do wyrzucenia, ciuchy do chodzenia po domu (należę do tej części osób, która w domu stawia na wygodę, więc przebieram się najczęściej w jakieś wygodne legginsy i bluzę/T-shirt) :)
5. Kiedy nasza garderoba jest odpowiednio posegregowana, możemy przejść do prasowania oraz składania. Jeżeli mi się nie chce, to pomijam prasowanie i tylko składam ubrania. Poskładane ciuchy zaoszczędzą nam miejsca w szafie oraz sprawią, że wszystko będzie ładnie wyglądać. No i wiadomo, wszystko kładziemy na odpowiednie miejsce. Jeżeli chodzi o ubrania na wieszakach to układam je również kategoriami oraz od najkrótszych do najdłuższych ciuchów. I gotowe :D
DODATKOWE PORADY
1. Kartony. Jest to jedna z najbardziej przydatnych rzeczy na świecie. Możemy tam na przykład schować apaszki, czy paski do spodni, dzięki czemu nic nie będzie walać się nam po szafie, a nie kosztuje to nas dużo bo zaledwie 5 zł.
2. Kosz na brudne pranie. Nie wiem ja Wy ale mi nie chce się codziennie zanosić brudnego prania do łazienki. Niedawno zakupiłam sobie kosz na pranie za ok. 15 zł. Stoi u mnie w środku szafy, dzięki czemu nie zajmuje dużo miejsca. Raz w tygodniu przynoszę nagromadzone ciuchy do prania. Jest to bardzo wygodne, a do tego ubrania nie walają nam się po pokoju :)
3. Pudełka na buty. Zawsze wściekam się, kiedy ktoś z rodziny je wyrzuca. Przecież możemy tam schować buty, które nie nadają się na nadchodzący sezon lub wykorzystać je do czegoś innego, np. do segregacji różnych kabli czy po prostu pobawić się w DIY.
INNE
1. Zawieszki na wieszaki z dniami tygodnia. Możecie wykonać je samemu jak w moim przypadku lub po prostu wydrukować je. Ja zawsze z rana, mam problem z wybraniem outfitu, mimo że moja szafa pęka w szwach. Sposób jest bardzo prosty. Raz w tygodniu kiedy będziemy mięli czas, układamy swoje kreacje na wieszakach (w moim przypadku jest to 5 dni: poniedziałek - piątek) i przywieszamy zawieszkę. Dzięki temu w przypadku kiedy zdarzy nam się zaspać, nie musimy się martwić o ubranie.
2. Snupps. Jest to bardzo pomocna aplikacja, nawet jeżeli chodzi o podpunkt pierwszy. Pokrótce w tej aplikacji chodzi o to, że mamy wirtualne pułki na które dajemy wszystko co chcemy, dzięki czemu wszystko jest zorganizowane. Ale w czym to ma niby nam pomóc? Kiedy układamy jakąś stylizację i bardzo nam się spodoba wystarczy, że zrobimy sobie zdjęcie i dodamy do jednej z naszych półek. Dzięki temu, kiedy nie będziemy mięli weny modowej, wystarczy, że zajrzymy na naszą półkę i będziemy mogli sobie coś wybrać.
3. Zapasowy outfit. Nie wiem ja Wam, ale mi zdarzyło się już kilka razy zaspać. Zawsze warto mieć w swojej szafie przygotowane ubranie. Kiedy nie przygotujemy sobie stroi na każdy dzień oraz zaśpimy, to może uratować nam życie.
To już wszystko. Są to naprawdę bardzo proste pomysły, ale za to niezwykle przydatne. Czasem warto przypomnieć o tak banalnych sposobach, bo zazwyczaj te popularne wypadają nam z głowy. Mam nadzieję, że wpis Wam się spodobał :) Jeżeli tak to nie zapomnijcie skomentować oraz zaobserwować. Do następnego posta!